sobota, 12 stycznia 2013

Szkolenia z męskiego dress codu

Kamil Sobczyk to wschodząca gwiazda polskiej mody. Ten finalista międzynarodowych konkursów: Fashion Designer Awards, Re-Act Fashion Show oraz europejskiego konkursu   tkanin CCC Crush - Rooms for Free zdobywa świetne recenzje. W stylizacji przedstawionej na okładce ostatniego wydania magazynu „Sukces” główną rolę gra płaszcz zaprojektowany i wykonany w atelier Kamila Sobczyka. – Prawdziwym sukcesem byłoby dla mnie pokazanie się na London Fashion Week i możliwość znalezienia swojego nazwiska oraz relacji z pokazu na stronie wydarzenia. Taki pokaz to efekt dobrze prosperującej firmy. Pracuje nań wielu ludzi – mówi Sobczyk. Życząc mu spełnienia tego marzenia zapraszam Państwa do lektury dalszej części opowieści o kulisach projektowania i świata mody.

Stworzenie flagowego sklepu i przygotowywanie szeregu linii produktowych to nie lada wyzwanie dla młodego projektanta. Dzięki pasji jakiej oddaje się modzie i wrodzonemu talentowi Kamil Sobczyk sprostał mu perfekcyjnie. Choć hasło firmowe jego marki „fashion belongs to men” wydaje się kłaść większy nacisk na projektowanie dla mężczyzn projektant nie odżegnuje się całkowicie od tworzenia kreacji dla płci pięknej. Projektuje nie tylko dla dojrzałej klienteli. Atelier regularnie organizuje warsztaty modowe. Oryginalne i praktyczne prace Sobczyka niewątpliwie są kolejnym dowodem na to, że moda jest formą artystyczną najlepiej oddającą ciągłe zmiany zachodzące w sztuce współczesnej. Jak twierdzi sam autor największą inspiracją jest dla niego muzyka - filmowa, elektroniczna, rock alternatywny. - Studia dały mi ogromne możliwości rozwoju, ale w takiej branży jak moda trzeba wiele pracować samemu. Dały mi pojęcie o kompozycji, doborze kolorów, na jakim poziomie powinno to być robione by całość dobrze wyglądała. Korekty z profesorem rzuciły nowe spojrzenie na myślenie o projektowaniu. Nie siadamy z kartką papieru i projektujemy, lecz zaczynamy od zebrania jak najwięcej informacji o tym co mamy przygotować a dopiero potem to przygotowujemy – opowiada Sobczyk w zaciszu swej pracowni. W tym atelier położonym w centrum miasta zapomina się o miejskim zgiełku. - Niedawno w pobliskim teatrze odbywały się castingi do „Mam talent”. Jednym z jurorów był Robert Kozyra. Postanowiłem pójść tam by zanieść mu jedną koszulę w prezencie. Ciekawy byłem jego reakcji. Udało mu się dotrzeć do jego garderoby i porozmawiać z nim. Bardzo się ucieszył – ciągnie swą opowieść młody projektant.
Kamil Sobczyk ma w sobie wiele charyzmy będącej mieszanką talentu, wizjonerstwa i wrażliwości artystycznej. - Chciałbym zrobić kostiumy do jakiejś sztuki. Pozwala to na puszczenie wodzy wyobraźni. Nie trzeba się martwić, że ktoś w tym idzie do biura. Dostaje się jedynie wytyczne i można poszaleć – dodaje. Wykreowaną przez niego formę wyrazu porównałabym do lasera najnowszej generacji. Jest zdecydowana, śmiała i wyraźna, jak na mistrza  przystało, a zarazem, dzięki właściwie dobranym i spójnym środkom wyrazu,  łagodna i bezbolesna w swej ekspresji.
- Moda to wszystkie ubrania, ale nie wszystkie ubrania to moda. To chyba kluczowe w tym wszystkim ... – cytuje zasłyszaną sentencję w odpowiedzi na moje pytanie czym jest dla niego moda. Kamil Sobczyk zachował swą autentyczność w jakże pełnym fantazji świecie mody. Stroje sygnowane tą marką to rzeczy projektowane ze smakiem i stylem, wykonane z najwyższej jakości tkanin, skrojone na miarę. Warto je mieć w swojej szafie, bo strój jest przecież jedną z najpiękniejszych form komunikacji niewerbalnej. Naszą flagą, zbroją, cichą opinią. By pokazać się w nich jak najlepszej strony i wypowiedzieć się za ich pomocą w jak najtrafniejszy sposób, podkreślając swe zalety i tuszując wady,  warto zapisać się na organizowane przez atelier Kamila Sobczyka warsztaty „Trzy kroki do sukcesu”, podczas których sam projektant wraz ze stylistką opowiadają o arkanach projektowania, stylizacji, kanonach analizy kolorystycznej oraz, jako ukłon w stronę kobiecej części widowni, brafittingu. - Szycie indywidualne to, przede wszystkim, tworzenie. Na początku rozmawiamy o tym co klient lubi, w czym się dobrze czuje. Jeżeli klientka nie przychodzi z konkretnym pomysłem w głowie tworzymy go wspólnie lub ja wymyślam go na podstawie wywiadu z klientem. Oczywiście, biorę pod uwagę jej kształty i pasującą do niej kolorystykę. Na kolejnym spotkaniu klientka otrzymuje 3 propozycje projektów oraz próbki tkanin. Jej zadanie polega na wyborze jednej z nich. Kolejnym krokiem jest produkcja – wyjaśnia projektant.

Właściwa stylizacja sprawia, że drzwi stają otworem. Uczestnicy warsztatów „Trzy kroki do sukcesu” uczą się także jak przez nie przejść z wdziękiem i prezencja by bez reszty oczarować swe otoczenie.

Życie to jedna wielka gra. Nie daj się ograć. „Trzy kroki do sukcesu” umożliwią Ci przejście na  wyższy poziom. Zapisz się już dziś! Szczegóły: redakcja@business-relations.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz